Hej!
Iskra ma nowy pomysł! Mam nadzieje że jest związany z tym o czym myślę.
Tak jakby. najpierw zadam ci pytanie, które chyba nie jest związane z tym, o czym myślisz.
Co to jest według ciebie ognisko domowe?
I znowu trudne pytanie! Ja love krowę, a krowa love mnie...
W sumie... jeśli twój brat jest krową (a nie wygląda), to to zadanie ma jakiś sens... w każdym razie... miałam sen (-O nie...-słyszę głosy zza monitora) śnił mi się, że z jakiegoś powodu ludzie rozbierali swoje domy i wynosili się. I Kanoa też się wynosiła z mojego pobliża... Było mi smutno. A jej sąsiedzi sprzedawali starocie, które posiadali... I teraz sobie pomyślałam, że to jakby sprzedawali duszę domu.
sen zakończył się tym, że przenosiłam się z rodziną do Anglii.
Jak myślisz, czy moja myśl o duszy domu jest prawdziwa.
Hmm... Szkoda by było gdyby tak się stało... A co do duszy domu, też się z tym zgadzam. Na pewno ma to jakiś sens. Jeśli ludzie pozbywają się starych rzeczy, które należały do ich rodziny przez długi czas to szkoda im tych rzeczy wyrzucić. Ludzie takie rzeczy robią, aby zarobić pieniądze.
Masz rację... ludzie pozbywają się wnętrza domu i tego, czym żyje (pająków i mrówek) po to, aby jakby nie miało duszy. Ale dusza domu, to ludzie, rodzinne ognisko. To trzeba pielęgnować.
A tak z innej gitary hawajskiej... Piszemy komedię, którą prawie całą napisałaś Ty! Po przeczytaniu II scen stwierdziłam że będzie super! Musimy jeszcze znaleźć ludzi, którzy zagrają resztę postaci. Mam nadzieje że ktoś będzie chciał się pośmiać z nami.
Ja chyba wiem... albo nie wiem... co napisać... chciałabym się podzielić wieścią, że jeśli ktoś bardzo chce zagrać, to można się zgłaszać... może się coś znajdzie...
To na razie,
Iskra i Kanoa
O blogu
Blog prowadzą Iskra i Kanoa, które chcą zmienić siebie, a przy okazji dobrze się bawić!
Teraz dołączyła Zacna... Co wnosi do bloga...?
Pomóżcie nam się zmobilizować do pisania... przypominajcie na Facebooku i innych stronach... wdzięczne będziemy!
Teraz dołączyła Zacna... Co wnosi do bloga...?
Pomóżcie nam się zmobilizować do pisania... przypominajcie na Facebooku i innych stronach... wdzięczne będziemy!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sen. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą sen. Pokaż wszystkie posty
sobota, 9 kwietnia 2011
piątek, 8 kwietnia 2011
...jak mi się chce spać...( i plany na wakacje)
Hejoo!
Zacznijmy od tematu, który ciągnie się za nami we wszystkie zimne i pochmurne dni... Co sadzisz, jak najlepiej pozbyć się senności.?
Najlepiej się przespać! Ale można też słuchać muzyki (tylko nie nudniej i smętnej). Można też napić się kawy, cappuccino albo coca cola.
Coca coli!? Ja nigdy nie próbowałam... Zawsze piłam cappuccino. A najlepiej się po prostu się wyspać! Ale co zrobić, jeżeli trzeba być cały czas "przytomnym"? Ja chyba i tak bym się przespała...
Ja raczej też... Kurcze teraz chce mi się spać!!! Nie mam pomysłu... Może o czymś wesołym zaczniemy gadać?
Jutro stawiamy się u ciebie na seans?
Tak! Musimy... Merlin czeka!
Przez ostatni tydzień wydawało mi się, że jestem w średniowieczu... A to wszystko przez to!
Kupmy sobie Sims Średniowiecze! Będziemy przez długi czas w "średniowieczu" (dopóki się nam nie znudzi). Chociaż ta gra jet droga...
Ja tam wolę swoją własną wyobraźnię. Jest dużo tańsza...
Hmm... no tak! We wakacje przeniesiemy się w wyobraźni do średniowiecza. Będzie fajnie, ale nie wiadomo czy wypali!
Tak...Będziemy iść po zmroku do spania, a jeżeli wyjazd wypali (bo to nie jest pewne) będziemy mieli problem innej wagi (Ja jestem pesymistą! Toż jest nieprawdopodobne!)
Fajnie by było gdyby wyjazd wypalił... Tylko trzeba się solidnie zajmować moim kuzynem! I jeszcze robić co karze moja mama, babcia i ciocia.
Aż spać mi się chce na myśl o tym... (ziew)Ale spoko, zawsze może być gorzej!
No fakt! Ale na wsi jest spoko szczególnie pod wieczór!
Ogniska, tańce, hulanki, swawole, długie wieczory w tawernie, pojedynki na miecze i kopie, konkursy strzelania z łuku... Ups! troszeczkę się zagalopowałam...
Niektóre można na prawdę spełnić, ale inne tylko w wyobraźni. Niestety!
co, siedzenie w tawernie zaliczamy do tych realnych...
Jak pójdziemy do sklepiku to na pewno... Kiedyś to było możliwe bo za rzeką był bar mojej cioci i tam często chodziłam.
Hmm... no... tak... tak...(ziew) tak... chce ci się jeszcze pisać?
Raczej nie...
To na razie,
Iskra i Kanoa
.
Subskrybuj:
Posty (Atom)